Podróż pociągiem wciąż trwała. O ile można to tak nazwać... Pojawiło się utrudnienie na torach i pasażerowie mieli dwugodzinny postój oraz 3 godziny jazdy przed sobą.
Agnieszka wraz z Kevinem wyszli już z pojazdu. Tak jak było mówione czekała tam na nią Dagmara.
-Cześć kochana- rzuciła się na szyję przyjaciółce. -Czy to .?!
-Tak, Kevin -uśmiechnęła się.
Daga zaczęła piszczeć i nie do końca zdając sobie ze wszystkiego sprawę przytuliła piłkarza.
-Miło było was poznać- miał zamiar odejść.
-Ey Kevin -zaczepiła go jeszcze Aga przytrzymując go za rękaw kurtki. -Dla ciebie. Świetne opowiadanie nam wyszło -obdarowała go uśmiechem, wręczając kilkadziesiąt zapisanych podczas jazdy kartek.
-Dziękuję, ale możesz zatrzymać.
-Co to jest .? -spytała przyjaciółka
-Wymarzony pobyt w Dortmundzie -rzekła.
-Z Kevinem .? -dopytywała
-Z całą Borussią i wami dwoma -zaśmiał się Grosskreutz.
-Muszę to przeczytać .!
-Hm... może byśmy się poznali bliżej .? Zapraszam was na kawę.
Cała trójka ruszyła do pobliskiej kawiarenki.
Aga chciałaby cała ta historia, którą napisała wraz z piłkarzem wydarzyła się na prawdę poza jednym szczegółem... Zdradą przez Reus'a.
Grupka usiadła przy jednym ze stołów i zamówili kofeinowy napój. Dagmara chwyciła kartki i zaczęła czytać jedną z nich. Zaciekawił ją tylko jeden fakt.
-Jaki tytuł .?
-Życie ze mną to nie spacer -odpowiedzieli równo autorzy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
No więc taki epilog przygotowałam :D
Wiedziałam od początku, że tak będzie wyglądał dlatego narratorami w blogu byli tylko Aga i Kevin :D
Jeszcze raz zapraszam na nowego bloga :) Rozdział 1. niedługo, teraz zapraszam na Prolog ,,http://bonastolatkowietezmajauczucia.blogspot.com/'' :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CHCIAŁABYM WAM BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO NAPRAWDĘ Z CAŁEGO SERDUCHA PODZIĘKOWAĆ ZA TO WSZYSTKO. ZA CZYTANIE, KOMENTOWANIE, SPRAWDZANIE CZY JEST NOWY ROZDZIAŁ .! <3 DZIĘKUJĘ, NAPRAWDĘ BARDZO DZIĘKUJĘ .! ;*
Pod ostatnim rozdziałem miało miejsce 5 Waszych komentarzy .. Jeden przykuł moją uwagę tak na maxa.. Dziewczyna dziękowała za to, że miałam czas pisać (oczywiście nie odbyło się bez innych słów:) ).. Dziękuję za miłe słowa, których było mnóstwo we wszystkich 5 komentach. Ale to ja powinnam Wam bardziej dziękować za to co z trudem było można czytać..
DZIĘKUJĘ MIŚKI .! KOCHAM WAS <3
Szkoda, że to już koniec ;c
OdpowiedzUsuńTakiego zakończenia się nie spodziewałam.. Jestem zaskoczona, ale chyba pozytywnie :)
Dziękuję Ci za pisanie tego opowiadania, bo było na prawdę ciekawe. Masz ogromny talent :)
Życzę weny na kolejne opowiadania ;*
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;) http://leuchteauf.blogspot.com/
Pięknie, cudowni, wspaniale ... po prostu brak słów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że prowadzisz następnego bloga :DD
Oczywiście będę czytać!
Tego bloga polecam wszystkim moim koleżanką :DD
Można sobie wyobrazić życie piłkarzy ;P
Jeszcze raz dziękuje że prowadziłaś i zaczynasz nowe opowiadanie, po rozpoczęciu wygląda, że będzie wspaniałe ;)
Masz bardzo dużo ciekawych pomysłów ;D skąd je bierzesz ? xd
Dzięki ;* pozdrowionka
Hehe.. naprawdę dziękujęęę ;*
UsuńPomysły .? Nie wiem... może trochę marzeń .? :D
Pozdrawiam i dziękuję baaardzo bardzo mocno :)
Zapraszamy na nowe opowiadanie, które dopiero ruszyło o piłkarzach BVB http://ourhistorywithbvb.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń